Białe plamy
Białe plamy to projekt poświęcony mojej zmarłej babci Halinie, która przez wiele lat chorowała na Altzheimera. Pierwsza część to cykl litografii przedstawiających portrety Haliny, w których na podstawie nielicznych zdjęć i własnej pamięci starałem się odtworzyć jej wygląd i sposób poruszania. Część druga to praca multimedialna – postanowiłem spróbować odtworzyć świat babci, wejść w jej umysł, tworząc wirtualną przestrzeń opartą na planie pokoju, w którym spędziła większość swojego życia. Niemożność opuszczenia pokoju obrazuje uwięzienie wewnątrz własnego umysłu osoby chorej.
∞
Mural zrealizowany na spacerniaku Aresztu Śledczego Warszawa-Białołęka przedstawia wstęgę Möbiusa, uznawaną za symbol nieskończoności, ciągłego trwania, nieustannych powrotów do punktu wyjścia. Miesiące i lata przeżywane przez więźniów i osoby przebywające na wolności znacząco różnią się od siebie subiektywnym odczuwaniem upływających dni. Jeden z więźniów odsiadujących długoletni wyrok zgodził się opowiedzieć o swoich doświadczeniach i mechanizmach powrotu do więzienia.
Czym jest tabula rasa? Według jednej z koncepcji – to biała karta, stan czystości i niewinności lub jak kto woli niewiedzy, bo jak mówi teoria – rodzimy się niezapisani, wyposażeni w narzędzia poznawcze, które służą do oswajania, kodowania i dekodowania rzeczywistości. Wszystko, czego doświadczamy w procesie zwanym życiem, jest zapisem. Zatem teoretycznie z biegiem czasu stajemy się wyraźniejsi, elokwentniejsi lub jakby spojrzeć na sprawę z innej strony – brudniejsi. A może zmieniając perspektywę – to na początku jesteśmy po prostu nieoczernieni, nieskażeni? Nie wchodzimy do tej samej wody, bo i woda wartko płynie, i my podlegamy nieustannym zmianom. Wszystko, czego doświadczamy, wytłacza formę naszej duszy, ale też to my nieustannie zostawiamy ślady i zmieniamy otaczającą nas rzeczywistość. Tylko co zrobić, gdy proces ten zostaje zakłócony, odwrócony? A za brak precyzyjności języka, który już nie jest w stanie opisać naszego świata, odpowiada choroba, która od strony medycznej jest opisywana jako wyczerpywanie się możliwości kompensacji funkcji uszkodzonych neuronów?
Białe plamy są projektem, który mówi o chorobie duszy i ciała, kiedy to proces poznawania świata zostaje odwrócony. Zjawisko, które wtedy zachodzi, przebiega na kształt cofniętego koła czasu, który owszem płynie, ale osoba doświadczająca choroby powoli traci punkty orientacyjne, a wszystko, co dotąd podlegało naturalnej koniunkcji, traci sens.
Rzeczywistość oswajana latami, mimo woli, chęci, podjętych prób zatrzymania, staje się obca, a zdobyty bagaż doświadczeń zmienia się w rodzaj dziurawego worka, z którego powoli i nieuchronnie wypadają ułamki wspomnień oraz wszystko to, co stanowi o naszej wyjątkowości i odrębności.
Choroba sprawia, że świat staje się łamigłówką nie do rozwiązania, rozsypując się na kawałki jak puzzle, których chora osoba nie jest już w stanie poskładać w całość. Przedmioty odrywają się od swoich znaczeń, a nasza tablica zostaje wyczyszczona.
Projekt Białe plamy Adama Walasa mówi o tabula rasa i chorobie, poprzez którą człowiek zostaje zredukowany do nieistotnego tu i teraz, poruszając się w jednorodnej czasoprzestrzeni, bez żadnego punktu odniesienia. W białym pokoju nieustannie wpadamy w pułapkę, ponieważ wszystko traci swój ciężar gatunkowy, portret na ścianie, zegar, kalendarz stają się ułamkami rzeczywistości, które odsyłają w pustkę.
Człowiek umiera, nie posiadając w umyśle żadnej wiedzy, oderwany od przeszłości, wyprany z emocji, uczuć, odchodzi bez słowa.
Promotor
prof. Błażej Ostoja Lniski
Tekst
mgr Magdalena Boffito
∞
Areszt Śledczy Warszawa-Białołęka. Spacerniak. Przestrzeń tak duża, że można by zrobić na niej boisko do siatkówki. Z każdej strony zamknięta betonowymi ścianami. Od góry przykryta gęstą siatką. Po betonie ciągną się białe delikatne linie i płaszczyzny. Gdy podążymi za nimi, ułożą się w jedną z wersji wstęgi Möbiusa – symbolu nieskończoności.
To praca dyplomowa Adama Walasa. Wyzwanie i medytacja na temat czasu i przestrzeni, kategorii w sposób szczególny obecnych w więzieniu. W sytuacji opresji czasu i przestrzeni. Wstęga Möbiusa wrysowana w przestrzeń spacerniaka przeorganizowuje ją, zmienia. Może też zmienić czas spędzany w więzieniu. Odwołuje się znacznie bardziej do reakcji odbiorcy niż działań i intencji artysty.
Murale to, chcesz czy nie, działalność wykraczająca poza ramy prywatności, a Adam często angażuje się w sprawy o wymiarze społecznym. Doprowadzenie idei muralu do tak prostej i ascetycznej formy to wyzwanie. Realizacja tego projektu już sama w sobie okazała się kolejnym wyzwaniem. Współpraca przy realizacji projektu jednego z penitencjariuszy to kolejne.
Gdy oglądamy film będący zapisem rozmowy z nim, wydaje się, że podejmowanie tego rodzaju wyzwań ma jednak sens i przynosi respons, na który nie zawsze można liczyć w tak ryzykownej sytuacji.
dr hab. Grażka Lange
Ur. 1985; studia na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie (2009–2014). Dziedziny działalności artystycznej: grafika, mural, malarstwo, multimedia. Wystawy indywidualne: Co zrobisz?, Witryna Turbo, Warszawa, 2011; Ludzina, Galeria przy Automacie, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Warszawa, 2012; Ludzina vol. 2, Klub OSiR, Warszawa, 2012. I miejsce w konkursie Graffiti 1944, 2009; wyróżnienie w konkursie Illustration Startup, 2011; I Nagroda Roku 2013 w konkursie Grafika Warszawska.