Marta Nadolle

autor biogram dyplom

Od kilku lat rejestruję siebie i moje życie w różnych mediach: malarstwie, instalacji, fotografii i filmie. W moich pracach nigdy nie wychylam się poza osobiste doświadczenia. Zapisuję wszystkie emocje i reakcje na otaczającą rzeczywistość. Tematy, których dotykam, to: relacje z innymi ludźmi, intymność, alienacja, poszukiwania miłości. Sądzę, że to, co robię, jest ważne, bo poruszane przeze mnie sprawy mają charakter uniwersalny.

Marta Nadolle

Malarstwo Marty Nadolle wynika z jej głębokiej wrażliwości na ludzki los, który jest albo dobry, albo zły i nic na to nie można poradzić. W jej przypadku właśnie ten powód miał najważniejszy wpływ na poszukiwania i decyzje formalne. Trudno też poddać je wyjaśnianiu i komentowaniu, nie gubiąc zarazem bardzo emocjonalnej natury jej obrazów. Przestrzeń obrazu, kolor, rozwiązania kompozycyjne i wszystkie fakty wynikające z obserwacji świata służyły do wyrażania reakcji artystki na przypadki, które przeznaczenie – ślepe albo i nie – rzucało na nią samą i bliskich, nieobojętnych jej ludzi. W takim stanie rzeczy artysta koncentruje się na poszukiwanu środków wyrazu, które udźwignęłyby tą przemożną troskę i pomogły choć odrobinę w przeżywaniu losu. Sztuka wydaje się potrzebna, żeby żyć, staje się pokarmem i powietrzem, czymś niezbędnym.

Marta Nadolle, wiedziona intuicją poszukiwania, odrzuciła w pewnym momencie dotychczasowe rozwiązania formalne i „upodliła“ swoje obrazy. Malowała i pokazywała je na podłodze niczym szmaty, odrzuciła blejtramy. Ich figuratywność była ledwo czytelna spod rozmazywanej dłońmi farby w tonacji mazi i błota. Takie właśnie ćwiczenia warsztatowe były jej potrzebne, żeby wyposażyć siebie – swoją sztukę – w narzędzia zdolne pokazać deformujący wpływ losu na stan człowieka, formę jego duszy i ciała.

Z czasem jej obrazy zaczęły podnosić się z ziemi. Artystka zaczęła wspierać ich brutalną formę kolorem, który, zachowując ekspresję w materii farby, budował jednocześnie rzeczywistość malarską o pewnym odcieniu nadziei. Jeżeli sztuka jest tak blisko życia, to może początek ładu w niej zwiastuje początek ładu w życiu? Może uda się namalować miłość.

prof. Jarosław Modzelewski

Ur. 1989; studiowała na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku (2009–2011) oraz Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie (2011–2014). Bliskie jej media to: malarstwo, instalacja, fotografia, film. Wyróżnienie w ogólnopolskim konkursie Artystyczny Indeks Hestii, 2008; laureatka I Międzynarodowego Konkursu Malarskiego Modessqe ,,Perfekcjoniści”, 2013; I miejsce w konkursie na mural dla Urzędu Dzielnicy Rembertów m.st. Warszawy, 2014.